Wrzesień był bardzo intensywny ze względu na zaległe poprawki (czerwiec mocno przechorowałam) i ciągłe wyjazdy. Jednym z nich był wyjazd do Rzymu, który zaowocował w różne fajne foty, które pewnie jeszcze długo będę z przyjemnością przeglądać. 🙂
- Kasztany na Piazza di Spagna
- Prześwietlone! Przy fontannie di Trevi
- Bajeczny widok z okna samolotu <3
Jest też seria zdjęć mojej ręki na wakacjach 😀
- Sałatka kupiona u przesympatycznego leciwego Włocha na Campo de Fiori
- Muszelki na plaży nad morzem Tyrreńskim
- Niesamowite lody w Gelateria La Romana – więcej tutaj
No i oczywiście jedzonko! Nie miałam szczególnej weny do tworzenia, jednak były rzeczy bardziej pilne na głowie, ale jednak zawsze coś przemyciłam na bloga. 😉
- Serek z karobem i cynamonem + mini cheat w postaci śliwki (oho, szaleństwo)
- Kremowe placuszki z sosem brzoskwiniowym 0 kcal z eprotein.pl
- Dżem malinowy bez cukru! <3