Przygotowałam sobie szybką przekąskę, która spełnia wszelkie wymagania mojej diety. Lubię, kiedy bez stresu mogę się najeść i to zdrowo najeść. 😉
Talarki z pieczonego bakłażana z łososiem i mozzarellą to moim zdaniem fajna opcja na przystawkę lub mały posiłek, obojętnie czy śniadanie, obiad lub kolację. Pomysł jest bardzo prosty i niewymagający. Myślę, że zamiast mozzarelli fajnie by było również spróbować z fetą lub słoną ricottą.
Bardzo lubię bakłażany – nie mogę się doczekać sezonu grillowego, bo z grilla smakuje mi najlepiej. 🙂 Bakłażan daje też spore pole do popisu jeśli chodzi o sposób jego przygotowania i podania. Wcześniej wrzucałam mój przepis na wachlarz z bakłażana. Może ktoś zechce wypróbować? 😉
Składniki:
- 1 podłużny bakłażan (łatwiej pokroić w plasterki)
- plaster wędzonego łososia (ok. 80 g)
- kulka mozzarelli
- cytryna do skropienia
- koperek
- przyprawy: sól i kolorowy lub cytrynowy pieprz
Przygotowanie:
W pierwszej kolejności umytego bakłażana pokroiłam w talarki o grubości około 1,5-2 cm i lekko je osoliłam. Ułożone na papierze do pieczenia na blaszce rzuciłam je na 5-10 minut do piekarnika rozgrzanego do 170*C – podpiekłam je do momentu kiedy zbrązowiały. Wyjęłam blachę, bezpiecznie odłożyłam na drewnianą deskę 😉 i na każdy talarek nałożyłam kawałek mozzarelli i po plasterku pokrojonego łososia.
Całość skropiłam sokiem z cytryny i doprawiłam kolorowym pieprzem. Później piekłam przez kolejnych około 10 minut do stopnienia mozzarelli. Upieczone talarki posypałam świeżym koperkiem. Ta daaa! 🙂
Wygląda pysznie 🙂
Skąd tylko wziąć czas na zrobienie tego o 5:30 😀
Ale to rach-ciach robota 😀 do piekarnika kiedy będziesz robić makijaż 😉
Kochana, ja robię makijaż i jednocześnie ogarniam 1,5 roczniaka do wyjścia 😀 Aleee może jutro wypróbuję 🙂
Tylko ileż bym tego musiała zjeść na śniadanie :O
Szczerze, ciut zazdroszczę możliwości takiego wykazania się 😉
Niech pozory nie mylą, to całkiem sycące jest – jednym bakłażanem we 3 podjadłyśmy 😀
Zrobilam,pycha 🙂 u mnie z jajecznica na boczku i pieczarkach plus szparagi z piekarnika.
Sycace na pewno ale bałam się jak kcal podbić żeby mi wyszło ok 500 na śniadanie 🙂 ale udalo się.