Tajskie czerwone curry z indykiem po mojemu

Kocham tajską kuchnię do tego stopnia, że aż płaczę nad miską z ostrym jedzeniem… 😛

Miałam swoją ulubioną knajpę z tajską kuchnią, ale że była dosyć droga, to chciałam spróbować swoich sił i zrobić czerwone curry we własnej kuchni. Długo się do tego zbierałam, ale jak już zrobiłam, to w ciągu ostatniego miesiąca jadłam je z sześć razy. 😀

Napisałam, że to jest czerwone curry po mojemu – nie kupowałam składników, których w oryginalnym przepisie dodaje się po trochu, tzn. sos rybny i ocet ryżowy, no i odpuściłam brązowy cukier. Za to dorzuciłam cebulę, no bo cebularz jestem. 😛

Czerwone curry – składniki (na dwie porcje):

  • jedna nieduża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • czerwona papryka
  • żółta papryka
  • filet z indyka – ok. 250-300 g
  • puszka mleczka kokosowego (400 g)
  • 2 łyżeczki czerwonej pasty curry
  • 3 listki limonki kaffir (lub szczypty posiekanych listków)
  • olej kokosowy do smażenia

Czerwone curry – przygotowanie:

Najpierw zeszklić czosnek i cebulę, następnie dodać pokrojonego w kawałki indyka i dusić pod przykrywką. Kiedy mięso się zetnie, dodać pokrojoną w spore kawałki paprykę żółtą i czerwoną i dalej dusić. Kiedy papryka zmięknie, dodać mleczko kokosowe, do niego dwie łyżeczki czerwonej pasty curry i rozmieszać. Dodać liście limonki i pozostawić na ogniu przez chwilę, żeby potrawa naciągnęła aromatu limonki.

Można, a nawet generalnie tak się robi, jeść z ryżem – ja jednak sobie nie pozwalam na extra węgle, to czerwone curry jest sycące samo w sobie. 🙂

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.