Na wiosnę rośnie we mnie ochota na warzywa – ciało samo chce się pobudzić do życia po ciężkim jesienno-zimowym okresie. Próbuję różnych sposobów na przemycanie warzyw w mało inwazyjnej formie, bo jednak…

Na wiosnę rośnie we mnie ochota na warzywa – ciało samo chce się pobudzić do życia po ciężkim jesienno-zimowym okresie. Próbuję różnych sposobów na przemycanie warzyw w mało inwazyjnej formie, bo jednak…
Na diecie bogatej w tłuszcz czasem ciężko jest przejeść ilość tłuszczu, którą sobie założymy, dlatego warto myśleć nad urozmaicaniem swojej diety i to nie tylko z tego powodu – po prostu żeby…
Kokosowy kurczak curry zrobił małą furrorę – został zjedzony w kompletnej ciszy, a po wszystkim padło pytanie o dokładkę! Wyszedł naprawdę pyszny. Kurczak w towarzystwie oleju, mleczka i wiórków kokosowych, trawy cytrynowej i…
Idealne na słodkie, a jednocześnie białkowo-tłuszczowe śniadanie– kremowe placuszki, do których potrzebujesz zaledwie trzech składników! 😀 Przygotowanie wymaga równie mało czasu i umiejętności. Uwielbiam rano przygotować śniadanie, które jednocześnie nie jest jajecznicą…
Wytrawne śniadanie białkowo- tłuszczowe: pizza omlet 😉 Zaspokoi chętkę na pizzę na zwykłym spodzie i jest fajną opcją na bogate śniadanie. Jest nie do przejedzenia: jeden omlet zdecydowanie zaspokoi głód na naprawdę długo!…
Przymusowe czyszczenie lodówki na szybko zrodziło ten przepis. Tuńczyk z warzywami zawiera wszystko, co akurat miałam w lodówce, a przez ciągłe rozjazdy nie ma tam zbyt wiele. 😛 Do zrobienia w kwadrans,…
Jak to dość często jest, z jakiejś mojej chętki powstaje coś, co później tutaj publikuję. 😉 Padło tym razem na awokado. Upolowałam w Biedrze takie akuratne, czyli jeszcze nie paćka, ale już…
Cena cukinii zachęca do kolejnych eksperymentów. Dzisiaj ponownie zastąpiła mi makaron, tym razem w lasagne. 🙂 O makaronie z cukinii pisałam już wcześniej, radziłam przygotowywać go z użyciem obieraczki do warzyw- niestety…
Dzisiejszy obiad po długiej nieobecności związanej z letnimi praktykami skupił się wokół mojej chętki na pesto i mozzarellę- ku mojej radości właśnie to znalazłam w prawie pustej lodówce. 😀 Jak zwykle- minimalny…