Kiedy byłam w USA, oszalałam na punkcie Reeses – to była moja ulubiona słodkość, szczególnie w wersji mini na jeden kęs… 😀
Będąc w Walmarcie nawet znalazłam Reeses bez cukru! Niestety wtedy ich nie wzięłam, a w lokalnych sklepach nie było. Na szczęście za dwa tygodnie znowu będę miała okazję poszukać. 😀 Do tej pory pozostało mi kombinować i zrobić własnoręczne! Przepis jest w sieci popularny, ja jak zwykle zrobiłam ciutkę po swojemu, tak aby przepis był możliwie najprostrzy.
Reeses bez cukru – składniki (na 12 mini-pralinek):
- 12 papierowych papilotki na mini-babeczki
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady o wysokiej zawartości kakao – u mnie Lindt 85%
- 12 łyżeczek (ok 120 g) masła orzechowego bez cukru – u mnie 100% That’s The Peanut Butter
- 4 łyżeczki oleju kokosowego
Reeses bez cukru – przygotowanie:
Pół tabliczki czekolady rozpuścić z dwiema łyżeczkami oleju kokosowego w kąpieli wodnej. Powstałą gorącą czekoladę nałożyć łyżeczką do papilotek po ok. jednej łyżeczce – w mini papilotkach da to wysokość około centymetra.
Wyłożone czekoladą papilotki wrzucić do zamrażalnika na pół godziny, aby czekolada zastygła. Na zastygniętą warstwę wyłożyć po łyżeczce masła orzechowego. Z pozostałej czekolady znowu zrobić polewę i ponownie łyżeczką wyłożyć na wierzch warstwy masełka tak, aby je przykryła.
Gotowe pralinki wstawić do zamrażalnika na około godzinę. Wyjmować bezpośrednio przed wszamaniem, bo mogą się rozpuszczać w dłoniach. 🙂