Pomysł podłapałam gdzieś na morzach internetów – od razu uznałam, że to musi być pycha opcja na zdrową przekąskę do samodzielnego przygotowania w domu.
Chrupki z cieciorki są bardzo proste do przygotowania i nie wymagają nakładu środków. Tak naprawdę jest to super opcja na przekąskę w miejsce chipsów czy innych chrupek, więc fajnie też może zostać podana gościom jako poczęstunek, kiedy chcemy przygotować stół samych zdrowych pokus. 😉
Chrupki z cieciorki – jakby je krócej nazwać…? Chruciorki? Cieciurpki? 😀 Tak czy inaczej – zobaczcie, jakie to proste!
Chrupki z cieciorki – składniki:
- puszka/słoik cieciorki lub szklanka cieciorki namoczonej przez noc
- olej dobrej jakości – lniany, sezamowy, ryżowy itp.
- przyprawy: u mnie wędzona papryka/słodka papryka + chilli +zioła prowansalskie, można wykorzystać jakiś gotowy mix (ale zwróćcie uwagę na skład!)
Chrupki z cieciorki – przygotowanie:
Namoczoną lub wyjętą z puszki i dokładnie opłukaną cieciorkę odsączamy cedzawką lub łyżką i wykładamy na blachę.
Podpiekamy ją przez około 10 minut w temperaturze 180-200*C i wyjmujemy. Ja zbierałam kulki łyżką do miski, w której wymieszałam je z olejem i przyprawami – chodzi o to, żeby nie nabałaganić i się nie poparzyć.
Przyprawioną cieciorkę ponownie wyłożyłam na blachę i piekłam przez kolejne 25-30 minut aż do uzyskania chrupkości – najlepiej jest sprawdzać po dwudziestu minutach chrupkość na bieżąco, podjadając łyżką. 😀
Super przepis i cieszę się, że sobie o nim przypomniałam! Chruciorki (nazwa piękna) wjadą niebawem na stół.
(Niemniej nie polecam oleju lnianego do pieczenia, bo ma niską temperaturę dymienia, ok. 110 stopni, co oznacza, że powyżej jest już rakotwórczy. Sezamowy ok. 170-180, więc już lepiej. Najlepiej sprawdzić, co się lubi i co się ma i wybrać odpowiednio. Kompromisem pomiędzy wartościami a przydatnością w obróbce jest olej rzepakowy, który jest akuratny do smażenia i pieczenia.)
O, tego nie wiedziałam! Dzięki! 🙂